- Adres i zdjęcie szkoły. - odparłam, podając dziewczynie papierek.
- Mhm.. - mruknęła, czytając moje koślawe pismo.
- Savey.. - zaczęłam po chwili.
- Tak?
- Kojarzysz mnie skądś?
- Co to za pytanie?
Wzruszyłam ramionami i spojrzałam w niebo.
- Wydaje mi się tylko, że skądś cię znam, tylko nie pamiętam skąd. - odrzekłam i uśmiechnęłam się do niej przepraszająco.
< Savey? Możesz okrzyczeć za długość, ale telefon mnie zbyt denerwuje :') >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz