Spojrzałam na Han.
- Mam na imię Rosalia - również się przedstawiłam.
- Miło mi cię poznać - uśmiechnęła się.
Wyszłyśmy z lasu. Ponownie stałyśmy się normalne, czyli widzialne. Przypomniałam sobie, że przecież Hanshi została dość mocno zraniona w nogę.
- Chodźmy do mnie, opatrzę ci to - powiedziałam i nie czekając na odpowiedź przybrałam postać Anioła.
Chwyciłam dziewczynę za nadgarstek, po czym wzbiłam się w powietrze, nie zważając na jej protesty. Nie była ciężka, więc bez problemu doleciałam z nią do miasta Awetown. Wylądowałam, na powrót przybierając postać młodej dziewczyny.
- Co to miało być?! - zapytała zirytowana Han.
- Chodźmy. Nie możemy dolecieć aż do mojego domu, żeby nie robić widowiska. Na szczęście to niedaleko - odpowiedziałam zmieniając temat.
Białowłosa tylko mruknęła coś pod nosem, ale poszła za mną. Po chwili doszłyśmy do mojego miejsca zamieszkania. Weszłyśmy do środka. Wyjęłam z szafki waciki, spirytus i bandaż. Opatrzyłam ranę Miu. Ta zaś nawet nie pisnęła, gdy obmywałam jej ranę spirytusem.
- Gotowe - oświadczyłam.
- Dzięki, ale nie trzeba było.
- Drobiazg - uśmiechnęłam się.
Nagle poczułam przeszywający ból na ramieniu. Złapałam się za tamto miejsce.
- Wszystko w porządku? - zapytała Białowłosa.
- Tak, tak... - uśmiechnęłam się słabo. - Przepraszam na chwilę...
Pobiegłam do łazienki zamykając drzwi. Spojrzałam na ranę na moim ramieniu zadaną mi wcześniej przez jednego ze stworów. Skóra wokół niej, jak i sama rana, przybrały czarno-granatową barwę. No tak, przecież to Demony... czasem denerwuje mnie to, kim jestem. Daje to duże możliwości, ale sprawia także wiele kłopotów... na przykład jestem bardzo wrażliwa na jad Demonów i jeśli szybko tego nie wyleczę... nie będzie dobrze... na szczęście znałam lekarstwo, ale najpierw musiałam je zdobyć. Nie będzie to zbyt trudna podróż, ale skoro przez Demony jestem osłabiona, to może czasami być ciężko. Ale dam radę. Nieraz wychodziłam cało z gorszych sytuacji. Owinęłam bandażem ramię, by nikt nic nie zauważył. Nie chciałam nikogo martwić. Wyszłam z łazienki.
<Hanshi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz