Spojrzałem na Lisicę.
- Aha... chodźmy do mnie do mieszkania - zaproponawałem.
- Okej - odparła Stella.
Poszliśmy do mojego apartamentu. Gdy byliśmy na miejscu usiadłem na kanapie przed telewizorem. Lisica usiadła obok mnie.
- Oglądamy coś? - zapytałem.
- Dobrze - odpowiedziała.
Chwyciłem pilota i włączyłem telewizor. Akurat leciała jakaś komedia romantyczna. Skrzywiłem się i podniosłem pilot, by przełączyć.
- Nie, zostaw to! - poprosiła Ahri.
Westchnąłem i odłożyłem pilota. Dziewczyna oglądała z wielkim zainteresowaniem. Eh... akurat jakaś ckliwa scena z pocałunkiem. Nie lubię takich filmów, no ale trudno.
<Stella?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz