Od Axel'a Cd. Savey
Jechałem,gdzie mi kazano,a konkretniegdzie kazał mi damski głos z urządzenia..Nie miałempojęcia gdzie jedziemy,ale nie miałem ochoty dopytywać sięciągle szczegółów..W końcu zaparkowałem pod dość wysokim budynkiem,z którego dachu, jak sądzę widać całe miasto,już rozumiałam dlaczego dziewczynachciała tu jechać,miejsce wydawało się być piękne.Delikatnie przekręciłem kluczyk,i szturchnąłem lekko Savey w ramię.- Tak?-zapytała zaspanym głosem.- Już jesteśmy..Wstawaj. - Zaśmiałem się cicho.<Saaav?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz