- Masz szczęście,że Cię lu..toleruje. - zaśmiałem się,
po czym wyrwałem jej poduszkę.Nienawidzę romansów,a zwłaszcza takich 'niezwykłych',jak ten co go oglądaliśmy przed chwilą.Ludzie nic tylko,
szepczą do siebie miłe słówka,i razem się do siebie kleją,co wydaje mi się być,raz dość dziwaczne,dwa obrzydliwe.Nie mogę uwierzyć,że właśnie powiedziałbym,że kogoś 'lubię',to tylko słowo,jak każde inne..ale jednak.
<Savv?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz