Popatrzyłam na chłopaka i pokręciłam przecząco głową. Podwinęłam rękaw w bluzie i pokazałam mu moje pobitewne rany.
- Blizny, piętna, też je mam... - szepnęłam.
Chłopak popatrzył na mnie.
- Nie wstydzę się ich...
Wtedy jego wzrok stał się bardziej niedowierzający.
- Pamiętasz co mówiłeś o mojej historii?
- Tak - powiedział cicho.
- Tak samo jest z bliznami, mówią kim jesteśmy. Co robiliśmy...
Ax zaczął wtedy unikać mojego wzroku ale złapałam jego twarz delikatnie i zmusiłam do popatrzenia na mnie. Odrzuciłam parę kosmków z jego czoła i oczu i popatrzyłam w nie. Dopiero wtedy zobaczyłam je w całości.
- A ty jesteś piękny, taki jaki jesteś... - szepnęłam z uśmiechem.
< Axxx?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz