Rozejrzałam się dookoła i nie dowierzałam w to co widzę, widok był wręcz oszałamiający! Podeszłam bliżej krawędzi i pozwoliłam sobie chwilę chłonąc ten wspaniały widok. Poczułam, że Ren stoi tuż za mną. Uśmiechnęłam się sama do siebie i oparłam o jego tors.
- Mam nadzieję, że nie masz w planach zrzucenia mnie stąd - zaśmiałam się.
- Już mi nie ufasz tak ? - zapytał mnie cicho na ucho.
Przeszedł mnie dreszcz gdy poczułam jego oddech na swojej szyi.
- Ufam.. Wiesz przecież..- szepnęłam i mocniej wtuliłam się plecami w jego tors.
<Ren?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz