piątek, 11 marca 2016

Od Stelli CD Exan, a




Chłopak przygotował herbatę, a ja w tym czasie rozglądałam się po jego pokoju. Mój wewnętrzny lis kazał działać ale umysł twierdził że chłopak nie jest zainteresowany. Powodowało to u mnie mocne niezdecydowanie. Zauważyłam zdjęcie z jego rodzicami. Tak fajnie wyglądali. Mało brakowało a bym pusciła łzy tęsknoty. Dawno .. Ech bardzo dawno nie widziałam swojej rodziny. Obydwoje byli lisami, moja rodzona postać. Nawet nie pamiętam jak dokładnie wyglądali. Exan wrócił z herbatą, jedną położył przede mną i usiadł obok.
-to co cię tu sprowadza?- spytał odkładając swoją szklankę.
-a nie wiem.. - poczułam się nieśmiało. Ale nie na długo , mój wewnętrzny lis poszedł za kontrolę.. Oczy moje kolor zmieniły, już nie błękitne a fioletem mieniły., swym blaskiem miały zachwycać, co w środku ujawnić pokazać.
Nie kontrolowałam wtedy uczuć, oczy powodowały zauroczenie w drugiej osobie. Lekko zblizyłam się do chłopaka , gdy spojrzał mi w oczy, rozsądek zgubił. Usta już się stykały , a gdy pocałowałam przestac nie mogłam. Ręką na udo, drugą się opierać, słodko smak uczuć czas poznać.
Kontrolę odzyskałam podczas pocałunku, oczy wróciły swój dawny kolor. Odsunełam się powoli.. Chłopaka zauroczenie spowodowane przezemnie minęło. Złapał się za głowę masując delikatnie. Byłam zawiedziona swym zachowaniem, nie wiedząc jak wyjaśnić, o ucieczce myślałam..
-wybacz.. - cicho rzekłam wybierając z pomieszczenia.
W domu tylko myśli " co ja zrobiłam " , " tera mnie znienawidzi" . Jak teraz spojrzeć.. Jak wyjaśnić. Jak uczucia zdradzić gdy tego nie chce.. Oparta o drzwi zasłoniłam twarz , zsuwając się w dół. Teraz bałam się wyjść.. Bałam pokazać. Może uciec z miasta juz czas?...
Exan?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz