- Mam prośbeńke - powiedziałam.
- Tak?
- Podusie poproszę - zaśmiałam się.
Wtedy poczułam się bardzo swobodnie.Chłopak oddał mi poduszkę a ja położyłam ją na kanapie. Ułożyłam na niej wygodnie głowę i zamknęłam oczy wsłuchując się w odgłosy kolejnego horroru. Raz po raz otwierałam coraz bardziej zaspane oczy, by popatrzeć czy przypadkiem nie świruję. Podczas czyiś krzyków w kinie ściskałam raz po raz poduszkę. W pewnym momencie moje oczy same się zamknęły a ja zasnęłam.
<Ax?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz