Popatrzyłam na dziewczynę, czy teraz muszę jej powiedzieć moją przeszłość?..
- Najpewniej z ulicy - szepnęłam.
- Z ulicy?
- Tak z ulicy, najpewniej widziałaś mnie pod jakimś sklepem błagającą o jedzenie, pieniądze czy cokolwiek..
- Ale? Jak? - zapytała zakłopotana.
- Wyrzucono mnie z domu. Często przebywałam w bogatszych częściach miasta... Widziałam cię kiedyś razem z rodzicami jak bawili się z tobą na dworze..
< Han? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz